Słoweńcy pod koniec kwietnia rozpoczęli wspólne treningi do nadchodzącego sezonu i już w tym miesiącu rozpoczną treningi na skoczni. - Zaczęliśmy od wspólnych przygotowań 26 kwietnia, a chłopcy nieco wcześniej samodzielnie rozpoczęli treningi. Jesteśmy teraz w trakcie podstawowych przygotowań, fundament musi być dobrze wykonany. Musimy przygotować całe ciało, abyśmy mogli następnie przejść do specjalnych ćwiczeń. W przypadku większości chłopców jestem bardzo zadowolony z ich chęci. Jeśli kalendarz się nie zmieni, planuję udać się z główną drużyną na dwa pierwsze weekendy Letniego Grand Prix, czyli do Wisły i Courchevel. Wtedy w Rosji, Kazachstanie i Rumunii prawdopodobnie wystąpią chłopaki, którzy gonią za limitem, aby nie wypaść z limitu Pucharu Świataa. W Hinzenbach i Klingenthal ponownie planujemy występ z kadrą A. Na skocznię po raz pierwszy pojedziemy 18 maja na 80-metrowy obiekt w Planicy - powiedział Robert Hrgota, trener reprezentacji Słowenii.
Skocznia w słoweńskiej Planicy jest trochę podobna do tej w Chinach, gdzie w przyszłym roku odbędą się Zimowe Igrzyska Olimpijskie. - Mamy szczęście, że wielu Słoweńców wzięło część w budowie skoczni. Mam materiał filmowy z pierwszych skoków. Jak wygląda krzywa skoków. Trochę trudniej jest to porównać, ponieważ skakali chińscy skoczkowie, ale mam pewne ramy, czego się spodziewać. Im więcej próbujemy na podobnych obiektach, tym lepiej. Pierwszym minusem jest to, że podobna skocznia narciarska znajduje się w Niżnym Tagilu, gdzie ciężko będzie nam będzie się udać. Podobna jest Planica, która jest blisko, jeszcze raz muszę dokładniej przyjrzeć się zboczom, kątom. Ale nie martwiłbym się zbytnio tymi rzeczami. Widzieliśmy, że ten, kto jest dobrze przygotowany, jest silny zarówno na 90-metrowym skoku, jak i na lotach w Planicy. - skomentował Hrgota
Szkoleniowiec Słoweńców poinformował również jakie są cele na sezon olimpijski. - Jest sporo atrakcji. Turniej Czterech Skoczni, Igrzyska Olimpijskie, Mistrzostwa Świata w Lotach i Planica. Głównym celem mogą nie być wyniki, ale chcę stabilności. Najważniejsze wydarzenia potrwają trzy miesiące. Myślę, że mamy bardzo mocny zespół, każdy jest w stanie zajść daleko. Oczekiwania są wysokie, co mnie cieszy. To tylko dodatkowa motywacja. Dla chłopców nie powinno to być ciężarem, ale powinno być dla nich motywacją. Przy takim myśleniu, jeśli utrzymamy je latem, zimą możemy być bardzo silni - dodał trener Słowenii



Źródło: sloski.si, siol.net, fot. własne